Warto dbać o wizerunek firmy w sieci

Przeczytaj także: Przyszłość analityki w omnichannel

Co lubimy czytać

Tendencje w Polsce są takie, że odzywamy się w sieci głównie, żeby coś skrytykować lub wyartykułować swoje żale. Wyszukiwarka nie ma swojego zdania. Przyjmuje wszystko, co napiszemy, za prawdę. Dużo chętniej czytamy newsy podszyte aferą, nawet nieprawdziwe niż nudne informacje o produktach. Wystarczy sprawdzić, które gazety są najbardziej poczytne. Podobnie w sieci. Każda odsłona wzmacnia tylko taką informację w oczach wyszukiwarki. Poza tym dużo łatwiej uwierzyć nam w negatywne opinie i komentarze Internautów, klientów niż informacje producentów. Przecież to oczywiste, że producent chce nam coś „wcisnąć”, a forumowicz interesu w negatywnym wypowiadaniu się na temat danej rzeczy nie ma. A nawet jeśli napisze coś pozytywnego, często rozpocznie tylko falę odwrotnych komentarzy. Czy ktoś zastanawia się, jaką mamy pewność, że opinie na forach są rzeczywiście tworzone przez ich użytkowników, a nie na przykład przez konkurencję?

Wymagający klient

Sklep internetowy, katalog produktów w sieci czy wizerunek stają się kluczowe dla sukcesu sprzedaży. Nawet jeśli firma nie będzie sprzedawać bezpośrednio przez Internet, bo jej produkt będzie wymagał dotknięcia czy zobaczenia, to i tak będzie musiała pozyskiwać klienta w ten sposób i jakoś zachęcić go do wizyty w swoim sklepie. Przykładowo lodówkę kupimy przez Internet, porównując jej parametry i ceny, jednak flizy będziemy chcieli zobaczyć w świetle dziennym. Dużo chętniej udamy się do producenta, który na swojej stronie internetowej zamieści aplikację, za pomocą której będziemy mogli wirtualnie wykafelkować naszą łazienkę, wstawić dodatki i „zobaczyć” efekt. Jak znajdziemy w sieci opinię, że olej słonecznikowy danej marki wypala dziury w ubraniach, w związku z czym może być niezdrowy, to nie będziemy zastanawiać się, czy to prawda. Kupimy na wszelki wypadek olej rzepakowy konkurencji - taki będzie efekt, jeśli firma nie będzie dbać o opinię w sieci.

Nikt, kto chociaż chwilę zajmował się handlem lub biznesem, nie ma wątpliwości, że wizerunek jest ważny podobnie, jak pierwsze wrażenie. Ludzie zwracają uwagę na logo firmy, jej stronę internetową czy siedzibę. Podobnie jest z opiniami znalezionymi w sieci. Naprawdę nie ma znaczenia, że mogą być nieprawdziwe i niewiarygodne. Jeśli ktoś ma wątpliwości, co do siły Internetu, niech wpisze w wyszukiwarkę kilka fraz: Dr Oetker, Amino, Sygma Bank czy Eurobank i przyjrzy się pierwszej dziesiątce wyników wyszukiwania. Czy zmienia się lub po prostu wyrabia nasz stosunek do tych firm po przejrzeniu wpisów? Czy ktoś jeszcze pamięta z telewizji promocję Amino? W sieci informacje na jej temat pozostaną na lata

Ewolucja Internetu

Można powiedzieć, że Internet wkradł się na salony. Nie było wielkich zapowiedzi ekspansji Web. Każdego dnia przyjmowaliśmy dostęp do coraz to nowych funkcji, możliwości, wiedzy. Zresztą poczytne magazyny komputerowe w czasach raczkowania Internetu, nie potraktowały tego zjawiska zbyt poważnie, tym bardziej, że nie był on dostępny dla wszystkich. W dużej mierze większość osób nadal nie traktuje dostępu do sieci, jako coś wszechobecnego, co może być ułatwieniem lub zagrożeniem zarazem.

Niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez dostępu do sieci, a możliwość interakcji z innymi traktują na równi z kontaktem z przyjaciółmi. Wszak człowiek istotą społeczną jest. Na tym gruncie wyrosły liczne portale społecznościowe, na potrzebie wymiany informacji fora, czy blogi, a wszystko to tworzy wielką wirtualną rodzinę. Jeśli spróbujemy wedrzeć w tą społeczność się z nieprzemyślanymi działaniami, na przykład zaczniemy tworzyć marketingowe opisy naszych produktów na forach, jako ich potencjalni użytkownicy uprawiając tak zwany marketing wirusowy, zostaniemy napiętnowani osiągając odwrotny skutek.