Gdzie największa zdolność kredytowa?
2010-11-28 00:10
Możliwości finansowe rodzin w wybranych miastach © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: 5 powodów dla których popyt na mieszkania może w 2025 roku wzrosnąć
O tym jak drogie są mieszkania w danym miejscu dobitnie świadczy stosunek zarobków do ceny przeciętnego lokalu. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez Home Broker, trzy na cztery mieszkania są w Polsce kupowane z pomocą kredytu. Wydaje się więc że, bardziej adekwatnym miernikiem dostępności własnego M wydaje się wskaźnik powierzchni przeciętnego mieszkania jakie można kupić za zdolność kredytową.Badanie zdolności kredytowej zostało przeprowadzone w 22 bankach dla trzyosobowej rodziny. Przyjęto ponadto optymistyczne założenie, że obie osoby dorosłe pracują i osiągają dochody z tytułu umowy o pracę na czas nieokreślony na poziomie średniej w danym mieście. Dodatkowo rodzina posiadała na utrzymaniu jeden samochód, a kredyt zaciągany był na 30 lat przy założeniu rat równych i z możliwie niskim wkładem własnym.
W złotych pożyczysz więcej
Przeciętna zdolność kredytowa w złotych jest o 20% wyższa niż w przypadku kredytu we wspólnej walucie. Można ten wynik łączyć z regulacją wprowadzoną rekomendacją S. W przebadanych 15 miastach najniższą zdolność kredytową posiadałaby modelowa rodzina w Bydgoszczy, gdzie poziom dochodów jest najniższy. Byłoby to przeciętnie 365 tys. zł w rodzimej walucie i 305 tys. zł w euro. Na drugim biegunie znajduje się Warszawa. Trzy osoby mogłyby tu liczyć odpowiednio na 613 tys. zł kredytu w złotych i 502 tys. zł we wspólnej walucie, ponieważ dochody modelowej rodziny są tu najwyższe.
fot. mat. prasowe
Możliwości finansowe rodzin w wybranych miastach
Trzyosobowa rodzina kupiłaby apartament w Katowicach
Za przeciętną zdolność kredytową w złotych trzyosobowa rodzina może kupić lokal o średniej powierzchni 74 m kw. Wyniki wskazują na ogromne dysproporcje między poszczególnymi miastami w kraju. Na przykład w Katowicach modelowa rodzina mogłaby sobie pozwolić na zakup 123 m kw. przeciętnego mieszkania. Oznacza to, że poziom cen w stolicy województwa śląskiego jest relatywnie niski w porównaniu do możliwości nabywczych mieszkańców- jak niski? Przyjmując, że zachowane byłyby katowickie relacje zdolności kredytowej i cen mieszkań, to przeciętny metr kwadratowy w Warszawie kosztowałby 4980 zł, we Wrocławiu 3550 zł, w Krakowie 3370 zł, a w Poznaniu 3620 zł. Oznaczałoby to przecenę w tych miastach rzędu od 43 do 54% względem obecnego poziomu.
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl