Tydzień 38/2004 (13-19.09.2004)
2004-09-17 23:55
Przeczytaj także: Tydzień 37/2004 (06-12.09.2004)
- Chiny to drugi co do wielkości partner handlowy Unii Europejskiej. Jej roczne obroty z Pekinem szacowane są na ponad 150 mld euro. Brukselę niepokoi jednak unijny deficyt szacowany na ponad 60 mld euro. Współpracę tę wzmocniło rosnące zainteresowanie Chin unijnym programem Galileo, konkurencyjnym wobec amerykańskiego GPS.
- OPEC podwyższył limit wydobycia ropy o 1 mln baryłek i oficjalnie wzrośnie do 27 mln baryłek dziennie.Decyzja będzie obowiązywać od 1 listopada. Producenci są świadomi, że nie do utrzymania na dłuższą metę są ceny ropy na poziomie powyżej 40 USD/baryłkę.
- W kończącym się w marcu 2005 roku fiskalnym Japonia będzie miała wzrost gospodarczy na poziomie 3,5%.
- W sierpniu inflacja w Brazylii osiągnęła poziom 7,2% r/r (w lipcu wskaźnik ten wyniósl 6,8%).
- Australia miała w zakończonym 3 czerwcza roku budżetowym wzrost gospodarczy na poziomie 3,5%, a inflacja wyniosła 2,25%.
- W styczniu USA przeznaczyły na rozwiązywanie gospodarczych problemów Iraku 18,4 mld USD. Teraz Kongres rozpatruje zwiększenie tej kwoty o 3,5mld USD.
- Bank JP Morgan Chase & Co wycofał się z umowy z IBM na obsługę centrum danych, obsługę komputerów i sieci telefonicznych wart 5 mld USD. To była dotąd największa umowa outsourcingowa. Bank zamierza powtórnie zatrudnić 4 tys. pracowników, którzy na mocy umowy przeszli poprzednio do pracy w IBM. Teraz powrócą do pracy w Banku.
- USA wzmagają presję na Unię, by podpisana została nowa umowa dotycząca cywilnego ruchu lotniczego. Amerykanie chcą wyeliminowania dotacji dla firm produkujących samoloty pasażerskie. To także element kampanii wyborczej prezydenta Busha, ale to także próba ograniczenia obecnej przewagi Airbusa nad Boeingiem.
- Oracle i PeopleSoft specjalizują się w systemach informatycznych dla firm. Ostatnio sąd odrzucił zastrzeżenia rządu amerykańskiego, który przeciwstawiał się fuzji obu firm. Oracle zainteresowane jest wrogim przejęciem konkurenta. Oferuje za PeopleSoft prawie 7,7mld USD. Te dwie fifmy należą do trójki liczących się w tej branży (tym trzecim jest niemiecki SAP). Zarząd PeopleSoft nie zgadza się na transakcję i żąda 1 mld USD odszkodowania, bo informacja o planowanym przejęciu silnie osłabiła pozycję PeopleSoft (zresztą na rzecz Oracle...). Natomiast Oracle pozwał PeopleSoft zarzucając mu utrudnianie transakcji.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
WIETNAM-CZYLI JAK DŁUGO 80-MILIONOWY NARÓD BĘDZIE NA MARGINESIE ŚWIATOWEJ GOSPODARKI
Minęło trzydzieści lat od wojny wietnamskiej z udziałem USA. W historii świata to niewiele, ale dla młodego pokolenia Polaków to odległe czasy. Niektórzy z nas jeszcze pamiętają telewizyjne obrazy, wycofujących się wojsk amerykańskich i wkraczających do Sajgonu wojsk partyzanckich. Później była jeszcze wojna z Kambodżą i Chinami, a my zadawaliśmy sobie pytanie, co będzie dalej w tym zniszczonym czterema kolejnymi wojnami (wcześniej była jeszcze wojna z Francją) kraju.
Dziś Wietnam to 80-milionowy kraj, z tanią, ale pracowitą i nieźle wykształconą siłą roboczą. Teraz widać też, co można stracić w ciągu trzydziestu powojennych lat, chociażby porównując wietnamskie zmiany z postępami gospodarki japońskiej, czy południowokoreańskiej w podobnym okresie czasu.
Gdy w 1994 roku, w dwadzieścia lat po wycofaniu się z Wietnamu, Stany Zjednoczone zniosły sankcje gospodarcze wobec tego kraju, wszyscy przepowiadali dynamiczne przemiany tym bardziej, że kraj ten nie mógł już liczyć na pomoc bloku wschodniego. Liczono się z tym, że kraj ten w krótkim czasie dołączy do grona azjatyckich tygrysów. Zapowiadało się dobrze, bo chęć inwestowania zgłosiły setki firm i w 1996 roku bezpośrednie inwestycje gospodarcze wyniosły 8,3 mld USD (a było to równoważne 30% wietnamskiego budżetu. Jednak jeszcze raz okazało się, że same inwestycje nie pomogą w rozwoju kraju. By te inwestycje mogły być akceleratorem wzrostu gospodarczego, muszą być wsparte transformacją ustrojową. Jednak rządzący Wietnamem nie byli na to gotowi i tak jest do tej pory.
Nic dziwnego, że wiele programów załamało się, wielu inwestorów wycofało się. Dziś inwestycje bezpośrednie są rzędu 1 mld USD rocznie, a pomoc gospodarcza 2,8 mld USD. Tradycyjny ustrój komunistyczny nie stwarza warunków dla wyzwolenia inicjatyw gospodarczych i kraj ten jest dziś jednym z najbiedniejszych.
Niestety, mimo potencjalnych możliwości Wietnam nie wykorzystał historycznej szansy i nie stał się kolejnym azjatyckim tygrysem, ale to wcale nie znaczy, że za kilkanaście lat takim nie będzie. Ostatnie kilka lat to realizacja strategii powolnych zmian. Zaczął się rozwój i wzrost gospodarczy, a w 2003 roku wyniósł on nawet ok. 7%. Wietnam startuje dziś z trzydziestoletnim opóźnieniem, jako jeden z 40 najbiedniejszych krajów świata z dochodem rzędu 400USD /osobę. Ale przemiany są szybkie. Przyspieszają je powroty wietnamskich emigrantów, przybywających z kapitałem i wolnorynkowymi doświadczeniami.
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy