Tydzień 40/2004 (27.09-03.10.2004)

Przeczytaj także: Tydzień 39/2004 (20-26.09.2004)

• Międzynarodowy Fundusz Walutowy skorygował swoją poprzednią prognozę wzrostu gospodarczego w 2005 roku w świecie z 4,4% na 4,3%. MFW skorygował również wzrost gospodarczy w USA do 3,5%, w Chinach do 7,5%, o 0,5% punktu procentowego.
• Mimo działań schładzających gospodarkę, chiński wzrost gospodarczy w tym roku jest szacowany na 8%-9%.
• Ceny ropy na giełdzie nowojorskiej przekroczyły 50 USD/b, a na londyńskiej 46 USD/b. Wzrost ten wywołały ostatnio obawy związane z niestabilnością polityczną w Nigerii i ze zbyt wolnym wzrostem produkcji w Zatoce Meksykańskiej. Arabia Saudyjska postanowiła zwiększyć wydobycie do 11 mln bd (o 1,5mln bd).
• W kolejnym swoim komunikacie Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował, że w tym roku spodziewa się spadku poziomu wzrostu gospodarczego o ok. 0,6 punktu procentowego.
• Prowadzone od 5 lat rozmowy o bezcłowym handlu pomiędzy Unią, a Mercosurem (w którego skład wchodzi Argentyna, Brazylia, Urugwaj i Paragwaj) utknęły w martwym punkcie, a miały zakończyć się do 31 października. Unia chce większego dostępu do rynku krajów Ameryki Po udniowej, niż to proponuje Mercosur ( przede wszystkim w sferze zamówień publicznych, a także w dostępie do takich sektorów jak telekomunikacja czy usługi finansowe). Lecz równocześnie Unia nie zgadza się na liberalizację handlu towarami rolnymi (takimi jak np. Cukier), a na to liczy Mercosur. Oba ugrupowania corocznie wy­mieniają towary i usługi o wartości ok. 40 mld USD. Zniesienie ceł oraz innych przeszkód handlowych mogłoby doprowadzić do wzrostu wymiany handlowej o 30%. Byłaby to największa strefa wolnego handlu na świecie.
• Kolejny akt rywalizacji Boeing – Airbus. Tym razem nadeszła dobra informacja dla amerykańskiego koncernu. Turkish Airlines podpisał kontrakt 15 szt B737–800 w cenie katalogowej 982,5 mln USD, z dostawami w 2005 roku.
• By uspokoić sytuację na rynku paliwowym OPEC zadeklarował możliwość zwiększenia wydobycia ropy o 1,5-2.0 mln baryłek dzien­nie.
• Microsystem-czołowy światowy koncern informatyczny wszedł w spór sądowy z Komisją Europejską. W marcu wydano pierwszy werdykt w sprawie złamania przez amerykańskiego potentata prawa unijnego (nadużywanie dominującej pozycji). Zgodnie z tym wyrokiem koncern ma zapłacić rekordową grzywnę niemal 0,5 mld euro, ma wypuścić na rynek okrojoną wersję systemu Windows i powinien udostepnić sekrety technologiczne swojego oprogramowania. Te dwa ostatnie elementy wyroku kwestionuje przed sądem Microsoft.
• Amerykański koncern paliwowy Conoco-Philips za 2 mld USD stał się inwestorem w rosyjskim Łukoilu (to druga co do wielkości fir­ma pod względem wielkości zasobów).

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

CO PRZYNIESIE KOLEJNE WASZYNGTOŃSKIE SPOTKANIE G7, TYM RAZEM Z UDZIAŁEM CHIN

Świat zawsze z dużą uwagą obserwuje każde kolejne spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych najbogatszych państw świata skupionych w grupie G7 (a tworzy ją USA, Kanada, Japonia, Wielka Brytania, Francja i Włochy). Na te spotkania do­tąd organizatorzy zapraszali Rosję. Tym razem do Waszyngtonu grupa G7 zaprosiła Chiny. Ten gest jest odczytywany jako uznanie tradycyjnych potęg gospodarczych dla rosnącego znaczenia Chin na światowej arenie Politycznej i gospodarczej. Ale trzeba to trak­tować jako kolejny sposób nacisku na ten kraj, by zrezygnował ze sztywnego kursu swojej waluty wobec USD (obecnie za 1 USD płaci się 8,28 juanów). Szczególny nacisk na Chiny w tym zakresie już od dłuższego czasu wywierają USA. Amerykanie twierdzą, że waluta chińska jest niedoszacowana co najmniej o kilkanaście procent, a ich kraj jest zalewany tanim chińskim importem, co wywo­łuje rekordowy deficyt w wymianie handlowej USA-Chiny (szacuje się go na ponad 125 mld USD).

Istotnym punktem obecnego spotkania G7 jest Irak. Amerykanie chcąc doprowadzić do jakiegoś postępu w stabilizacji sytuacji w tym kraju zaproponowały jego oddłużenie. Znana jest przygotowana przez USA lista 30 państw, które winny wziąć udział w tym programie. Dotąd Stary Kontynent nie odpowiadał na amerykańskie propozycje w tym zakresie, oczekując od USA wznowienia wstrzymanego przez Biały Dom programu oddłużania krajów biednych. Wyrażana jest obmlawa, że po udzieleniu wsparcia dla mery­kańskiej propozycji dotyczącej Iraku, przezydent Bush jeszcze bardziej ograniczy pomoc zagraniczną dla biednych.

Gospodarka światowa jest obecnie w trudnym momencie. Wszyscy liczą na utrwalenie się ożywienia gospodarczego, jednak do znanych zagrożeń dołączyły się teraz niekorzystne tendencje na rynku paliw. Według MFW rekordowy wzrost ropy na światowych rynkach w tym roku obniży wzrost gospodarczy o 0,6 punktu procentowego. Także gospodarka amerykańska-koło napędowe światowej gospodarki w dalszym ciągu ma kłopoty: rekordowy deficyt budżetowy w wysokości 422 mld USD (to jest 3,6%PKB), rekordowy poziom deficytu handlowego, niskie tempo wzrostu wydatków konsumenckich (to w USA prawie 70% PKB) i niskie tempo powstawania nowych miejsc pracy to problemy, które niepokoją ekspertów.