Polska: wydarzenia tygodnia 22/2012
2012-06-03 11:18
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 21/2012
- Krytycy Euro 2012 wskazują, że tylko na stadiony wydaliśmy 5 mld zł, podczas gdy w opłakanym stanie jest polityka prorodzinna, zdrowotna i społeczna. Ich zdaniem "likwidowane są szkoły, katastrofalna jest sytuacja w przedszkolach i żłobkach, natomiast urodzenie dziecka w rodzinie wielodzietnej niemal zawsze stanowi gwarancję rodzinnego ubóstwa. Prawdziwym dramatem jest obecnie urodzenie niepełnosprawnego dziecka, bo takie nieszczęście automatycznie lokuje taką rodzinę poniżej granicy ubóstwa na resztę życia".
- Ministerstwo Gospodarki analizując dotychczasowe wyniki podtrzymuje tegoroczną prognozę, że eksport w tym roku wzrośnie o ok. 5,5 proc. (do 143,3 mld euro), import ok. 3 proc.(do 155 mld euro), a deficyt obrotów towarowych wyniesie 11,7 mld euro. Wskazuje też na pogarszające się zewnętrzne uwarunkowania koniunkturalne, szczególnie spowolnienie wzrostu gospodarczego i spowolnienie popytu importowego na kluczowych dla Polski rynkach eksportowych. Znaczącą rolę odgrywają też zaburzenia w strefie euro spowodowane kryzysem zadłużeniowym w Grecji.Deficyt obrotów towarowych wyniesie ok. 11,7 mld euro i tym samym obniży się o ok. 3 mld euro w porównaniu z ub.r.
- Prezydent B. Komorowski podpisał nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przewiduje ona, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Oznacza to, że mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r. Ustawa przewiduje też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę: dla kobiet jest to wiek 62 lat i co najmniej 35-letni staż ubezpieczeniowy, dla mężczyzn jest to wiek 65 lat i co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego. Częściowa emerytura stanowi 50 proc. pełnej kwoty emerytury z FUS.
- W opinii min. Rostowskiego skoro istnieje ryzyko deflacji w Europie (zwłaszcza w przypadku złego obrotu spraw w strefie euro), należy przypuszczać, że inflacja w Polsce będzie spadała, z zastrzeżeniem, że nie będzie nieoczekiwanych wydarzeń, jak np. wojna USA z Iranem...
- W Polsce rozpoczną pracę dwa chińskie finansowe giganty – Bank of China i China Development Bank Corporation.
- Z informacji Min. Rozwoju Regionalnego wynika, że z tzw. funduszu szwajcarskiego zostaną dofinansowane polskie inwestycje. Szwajcarsko-Polski Program Współpracy jest formą bezzwrotnej pomocy zagranicznej przyznanej przez Szwajcarię Polsce i 9 innym państwom członkowskim Unii Europejskiej, które przystąpiły do niej 1 maja 2004 r. W sumie fundusz to 1 mld euro, a Polska otrzymuje 489 mln euro.
- Według Komisji Europejskiej w 2012 r. tempo wzrostu produktu krajowego brutto (PKB) Polski wyniesie 2,7 proc., a w 2013 r. - 2,6 proc. To w pierwszej kolejności skutek kryzysu w Eurolandzie.
- W Rzeszowie odbyło się III Forum Innowacji. Wzięło w nim udział ponad 300 przedstawicieli nauki, biznesu i polityki. Uczestniczyli w nim członkowie rządu, szefowie koncernów i korporacji, a także goście z krajów europejskich. Były poruszane kwestie innowacyjnych rozwiązań w telekomunikacji, energetyce, medycynie, a także w nauce i w zarządzaniu. Ważną częścią programu były debaty o wpływie klastrów przemysłowych na konkurencyjność gospodarki i współpracy nauki z biznesem w obszarze wysokich technologii.
- Pojawił się pomysł na łączenie biznesu i nauki w formie odpisu 1 proc. podatku na naukę. Mają to być odpisy dobrowolne i mają nie wymagać żadnej umowy. Projekt poparła min. B. Kudrycka. Zapowiedziała ona też, że resort wkrótce ogłosi konkurs na nowe programy kształcenia dla istniejących już kierunków studiów. W ich wyniku powstanie 70 do 100 najlepszych programów, a uczelnie realizujące taki program otrzymają na jego wdrożenie około 1 miliona złotych. Te fundusze będzie można przeznaczyć na zatrudnienie obcokrajowców, wybitnych specjalistów, współpracę z biznesem czy dodatkowe zajęcia dla studentów.
- W Pekinie odbyło się Polsko-Chińskie Forum Ekonomiczne.Uczestniczyło ok. 300 przedstawicieli biznesu z Polski i Chin.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
POLSKA BIEDA.
Co jakiś czas piszemy o biedzie we współczesnym świecie. Tym razem proponujemy naszym Czytelnikom spojrzenie na polską biedę. W przybliżeniu tego tematu pomogą nam niedawno opublikowane przez GUS wskaźniki opisujące stan zamożności naszego społeczeństwa. Chcemy, aby nasi Czytelnicy przypatrzyli się faktom i liczbom, im też pozostawiamy wyciągnięcie z nich wniosków...
Dla nas impulsem dla zajęcia się tym problemem stała się medialna wypowiedź z grona krytyków Euro 2012 zwracająca uwagę na to, że tylko na stadiony wydaliśmy 5 mld zł, podczas gdy "w opłakanym stanie jest polityka prorodzinna, zdrowotna i społeczna, likwidowane są szkoły, katastrofalna jest sytuacja w przedszkolach i żłobkach, natomiast urodzenie dziecka w rodzinie wielodzietnej niemal zawsze stanowi gwarancję rodzinnego ubóstwa, a prawdziwym dramatem jest obecnie urodzenie niepełnosprawnego dziecka, bo takie nieszczęście automatycznie lokuje taką rodzinę poniżej granicy ubóstwa na resztę życia".
A teraz kilka szczegółów:
1. Sumaryczne pieniądze w rękach polskich konsumentów w ubiegłym roku miały realnie mniejszą wartość niż w 2010 roku. Oznacza to, że zmniejszyły się nasze możliwości zakupowe. Stało się tak z powodu wolniejszego wzrostu dochodów oraz spadku dopłat dla rolników i wysokiej inflacji.
2.W dalszym ciągu utrzymuje się niebezpiecznie wysokie rozwarstwienie w dochodach między poszczególnymi grupami społecznymi. W rękach ok. 20 proc. najbogatszych Polaków jest 41,6 proc. wszystkich dochodów! w 2011 najmniej w ubiegłym roku realnie stracili renciści (obowiązkowa waloryzacja), a najwięcej - rolnicy i drobni przedsiębiorcy.
3. Zgodnie z urzędowymi kryteriami w skrajnym ubóstwie żyje dziś 6,7 proc. Polaków. Oznacza to, że należący do tej grupy nie mają środków na pokrycie podstawowych biologicznych potrzeb. W 2011 o 1 pkt. proc. wzrosła liczba ludzi żyjących poniżej minimum egzystencji. Jednak warto tu dodać, że rząd nie zmieniając progów dochodowych, poniżej których można otrzymać zasiłek, doprowadził więc do zafałszowania sytuacji w tej grupie społecznej, bo statystyki wskazały spadek odsetka ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie!
4. Mamy do czynienia z paradoksem, bo w ramach Unii jesteśmy krajem, w którym od 2008 roku w największym stopniu wzrastała gospodarka, jednak do dziś nie przekłada się to na sytuację na rynku pracy (utrzymuje się wysokie bezrobocie).
5. W wielu krajach obserwuje się regułę, że im bogatsze społeczeństwo, tym mniejsza część swoich dochodów wydaje na jedzenie i inne podstawowe potrzeby. Natomiast więcej wydaje na zdrowie,edukację oraz inne potrzeby. W naszym kraju ok. 25 proc. dochodów wydawana na zdrowie i podstawowe potrzeby i do 2010 roku ten wskaźnik systematycznie malał. Zmiana nastąpiła w 2011 roku, kiedy to wskaźnik ten wzrósł co oznacza, że nie poprawia się jakość życia.
6. Według GUS w Polsce 6,7 proc. ludzi żyje w skrajnym ubóstwie. Najwięcej ubogich jest wśród:
- utrzymujących się z niezarobkowych źródeł, czyli np. zasiłków (z czego ponad 20 proc. żyje poniżej minimum egzystencji);
- rodzin wielodzietnych (z czego ok. 25 proc. nie zaspokaja podstawowych potrzeb);
- rolników (13,1 proc.)
- rencistów (13 proc.);
- rodzin z przynajmniej jedną osobą bezrobotną (12,5 proc.);
- żyjących na wsiach (10,9 proc.);
- rodzin posiadających niepełnosprawne dziecko (9,7 proc.).
Według GUS mieszkańcy wsi stanowią ponad 60 proc. osób żyjących poniżej granicy ubóstwa skrajnego i ustawowego (udział ludności wiejskiej w całej ludności Polski wynosi 40 proc.)
(tekst przygotowany w oparciu o komentarze omawiające dane opublikowane przez GUS)
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)